Laterna (2005)



"(...) But this music cannot be a
simple reproduction of traditional
music; new musical quality is
needed, that is reverse music." (Ryszard Latecki)

Muzyka Laterny to nie pozbawiony humoru, całkowicie akustyczny, improwizowany na żywo amalgamat wpływów muzyki współczesnej, po-etnicznej, po-jazzowej i po-psychodelicznej. Korzenie tej muzyki tkwią głęboko w wolnościowym duchu eksperymentów przełomu lat 60-tych i 70-tych. Komunikacja muzyków wydaje się przebiegać na poziomie co najmniej telepatycznym (jeśli nie-kosmicznym!), dobywane nieśpiesznie dźwięki bezbłędnie odnajdują właściwe sobie miejsce w niełatwych, aczkolwiek szczęśliwie Nie-Wymuszonych strukturach. (Kto zjadł na tym zęby ten wie, jak rzadkie to zjawisko.) Brzmienie uderza swoją naturalnością i szlachetnością, najbardziej jednak urzeka piękno swoistej architektury tej muzyki, głęboka przestrzenność budowanych na żywo kompozycji. Nagrania Laterny zostały zrealizowane na lampowym sprzęcie z epoki z audiofilską pieczołowitością i zaangażowaniem w naszym studiu Rogalów Analogowy. Oto pierwszy album Laterny - fundamentalnej pozycji swobodnej muzyki improwizowanej tej ziemi!

"Żyjemy w czasach ogromnej nadprodukcji dóbr wszelkich; słów, obrazów, dźwięków; również muzyki. Stawia to artystów -osoby szczególnie wyczulone na wibracje tego świata, wobec pytania o sens kreowania kolejnych dzieł. Wypowiedzi, które, jeśli są nawet ważne – istotne, pozostają niezauważone w tym niepohamowanym potoku słów, myśli i czynów. Gdyby tak jednak spróbować kreować rzeczywistość nie przez dodawanie następnych wartości, ale przez ich odejmowanie? Czy „sprzątanie” tego chaosu nie jest jak najbardziej odpowiedzialną postawą artysty w dzisiejszych czasach?

Definicja muzyki... Na szczęście nie istnieje skończona definicja muzyki; nie da się napisać algorytmu, programu komputerowego do jej tworzenia. Z pewnym przybliżeniem można przyjąć jednak że muzyka to porządkowanie otaczającego nas świata dźwięków poprzez ich dodawanie. Absolutna cisza, w naszym wymiarze rzeczywistości, nie istnieje. Nawet w kompletnej, kosmicznej próżni będziemy słyszeć bicie własnego serca i szum krwi płynącej w żyłach (pomijam już cała ogromną sferę dźwięku wyobrażonego). A więc muzyka zawsze ma kontekst, tło dźwiękowe.

Gdyby tak jednak spróbować porządkować ten świat otaczających nas dźwięków nie poprzez ich dodawanie lecz odejmowanie...

Dla rzeźbiarzy te dwie metody tworzenia są oczywiste: można budować rzeźbę poprzez dokładanie gliny, gipsu czy metalu; albo poprzez odejmowanie; obrabianie bloku kamienia czy drewna tak aby nadać mu rzeźbiarską formę. Czy możliwy jest analogiczny proces obróbki dźwięku? „Ociosywanie” hałasu tak aby nadać mu formę muzyczną?

Intuicja podpowiada mi że tak; jest możliwy taki proces. Jednak nie istnieją na razie narzędzia – instrumenty, które pochłaniają dźwięk (czyli instrumenty rewersyjne). Podobnie jak tradycyjne – emitujące dźwięk instrumenty muzyczne; instrumenty rewersyjne pochłaniałyby tylko, charakterystyczną dla siebie i zmienną w czasie, część spektrum dźwiękowego. Jestem przekonany że, przy dzisiejszym tempie rozwoju technologicznego, budowa takich instrumentów to tylko kwestia czasu. Wynalazek tych – rewersyjnych instrumentów pozwoliłby na wejście z muzyką w przestrzenie dotychczas dla muzyki niedostępne: hałaśliwe ulice, hale fabryczne, dworce kolejowe (wyobrażam sobie np. koncert rewersyjny na rondzie Marszałkowska – Świętokrzyska w godzinach szczytu). Jednak ta muzyka nie może być prostym odwzorowaniem
(lustrem) muzyki tradycyjnej; musi powstać nowa muzyczna jakość – muzyka rewersyjna." (Ryszard Latecki)

Ryszard Latecki- trumpet
Gintautas Gascevicius - drums
Bart Pałyga - viola
Tadeusz Wielecki - bass



Laterna it is brilliant off the cuff, more or less free improvising on tp. perc, cello, b, excellently recorded in Wojcek Czern's analogue basement/studio just outside of Lublin. Obuh Records -LP only though. Most warmly recommended.

"We live in times of a gigantic overproduction of all sorts of goods: words, pictures, sounds, and also .... music. This situation forces the artists - people characterised by a particular sensitivity to the vibrations of the outer world - to confront the question whether it makes sense to continue creating more works of art. In this unbridled deluge of words, ideas and actions, important voices may go unnoticed. Couldn't we try to create reality by subtracting the existing
values instead of adding new ones? Let's "tidy up" this chaos! Wouldn't it be the most responsible attitude that an artist could adopt at present?

The definition of music... Fortunately, there is no complete definition of music; it is not feasible to write an algorithm or a computer program enabling us to create music. We can assume roughly, however, that music is an act of putting some order into the sounds of the surrounding world by tacking new sounds to the existing. An absolute silence does not exist in our dimension of reality. Even in a complete void, like that of the outer space, we can hear our heart beat, the throbbing of blood in our arteries, etc. (I purposely ignore the huge sphere of imagined sounds). Thus, music always has a context or a background to it.

What if we try to arrange this world not by bringing in additional values but rather by subtracting them?

For sculptors, two methods of artistic creation are obvious: one consists in the forming of a sculpture by adding some clay, plaster or metal; and the other involves subtraction of wood or rock; shaping blocks of rock or wood to give a sculpture its intended form. Is an analogous process of shaping the sounds possible? "Hewing" the noise to shape the musical form...

My intuition suggests that, yes, it is possible. But do we have proper instruments for such a task? Do we have instruments that can absorb sounds (so called reversional instruments). In contrast to traditional musical instruments that emit sounds, the reversional ones would have an ability to absorb only a portion of the sound spectrum that is specific to them and variable in time. I am convinced that the making of such instruments is just a matter of time, considering the pace of present-day technological advancement.

This invention -- the invention of reversional instruments -- would allow for music to be brought into areas and spaces which are inaccessible so far to it: noisy streets, factory shop floors, train stations, etc. (I can imagine a concert taking place on the street during rush hour.) But this music cannot be a simple reproduction (mirror-like) of traditional music; new musical quality is needed, that is reverse music." (Ryszard Latecki)

Tracklist:

1. Swingujące stoki Rogalowa
2. Dokąd z tą miednicą drogi Gintautasie?
3. Pieśń opuszczonej latarni
4. Taniec Św. Weneriusza
5. Laternalia
6. Zimowisko

Recommended links:
reversemusic.com
www.latecki.com

link in comments

8 komentarzy:

  1. Anonimowy13/1/08

    ja nie wiem skąd Ty to bierzesz , ale naprawde potrafisz zaskoczyc....mile...odkrywam wciąz rzeczy o których nawet nie słyszałem....dzięki

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy13/1/08

    witam

    znalazłem jeszcze inny zespół z Obuha i udostępniam link:

    http://rs211.rapidshare.com/files/54830790/Spear_-_Dark_Waters_of_Light.rar

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniele - dzięki. Nie znałem tej pozycji. Spear oczywiście się pojawi choć każda płyta jest inna w klimacie. Jedne bardziej industrialne inne z kolei magiczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy13/1/08

    czekam niecierpliwie

    no i jeszcze coś

    http://rs81.rapidshare.com/files/61845254/noise_makers_fifes_-_maokiek_10_1997.rar

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy13/1/08

    czy te link sa aktualne?czy ja cos nie tak robie?prosiłbym o odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko działa bez zarzutów, Nie wiem co się u Ciebie dziać może :(((

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy13/1/08

    twoje działają)podziękowania z góry.tylko te linki dodane tu w komentarzach,pisze mi non fund,ze nie istnieje.ogólnie. b dobry blog.wielki szacunek..pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń

    Serpent.pl