The Misunderstood - Legendary Goldstar Album





W końcu 1963 roku w Riverside, Kalifornia narodził się zespół The Blues Notes. Skład: Greg Treadway (gitara, klawisze), Rick Moe (perkusja), George Phelps (gitara solowa). Młodzi muzycy zafascynowani muzyką surf i rock and rollem postanowili się pobawić przyjmując niebieski image, niebieskie włosy, gitary i nawet buty.

W 1964 dołącza do nich Rick Brown (śpiew, harmonijka), a na początku 1965 Steve Whiting (bas). Steve był gitarzystą, ale chcąc grać z nimi musiał zmienić zainteresowania. Piątka zmienia nazwę na The Misunderstood. Na wiosnę 1965 zaprosił ich do własnego studio William Locy, gdzie nagrali 6 własnych piosenek na pocztówki (acetate). Byli już pod wielkim wpływem brytyjskiej fali rytm and bluesa i dzięki niezłeym umiejętnościom wokalisty Ricka Browna, wyróżniali się z rzeszy młodych zespołów garażowych. W 1965 roku odszedł Phelps, który grał w kilku lokalnych zespołach. Zmarł pod koniec lat 70-tych. Zastąpił go Glenn Ross Campbell (gitara steel). Ich muzyka zaczyna wchodzić w obszar psychodelii z brudną gitarą i wpływami The Yardbirds. Campbell był bardzo utalentowanym gitarzystą. Wychował się w Anglii, od 1962 roku grał w Riverside, Kalifornia w grupą The Goldtones, z którą mieli spory hit Gutterball. W tym składzie w 1965 roku The Misunderstood nagrali dwie bluesowe piosenki na singiel. Pierwsza to utwór Jimmy Reeda, You Don't Have To Go, a druga Who's Been Talkin', była tworem Howlin' Wolfa. Płytka, wydana przez Blue Sound, nie zdołała się przebić, ale lokalne stacje radiowe grały ją nawet w LA. Jedna ze stacji radiowych w San Bernardino zatrudniła wtedy młodego ekscentrycznego prezentera Johna Revenscrofta, znanego później w Londynie pod pseudonimem John Peel. Szukał on sukcesu w Kalifornii, oferując w zamian dobrą znajomość sceny brytyjskiej. Opiekował się dwoma zespołami z Riverside, The Mystics i The North Side Moss. Na jednym z koncertów zauważył The Misuderstood.

Ravenscroft: "(...) już miałem odejść, kiedy zobaczyłem kolejny zespół wchodzący na scenę i przygotowujący się do występu. Wyglądali tak dziko i zabawnie, że postanowiłem zostać i posłuchać ich. Okazało się, że nazywają się The Misunderstood. (...) Oszałamiające. Rozbili obie poprzednie grupy na kawałki. Campbell wyglądał na niesamowicie wychudzonego i chorego z wyjątkowo długimi włosami. Zgarbiony nad swoją stalową gitarą grał najbardziej niewiarygodne kawałki, jakie kiedykolwiek słyszałem. Razem z basem i butelką Whitinga stanowili zdumiewająco elektryzującą mieszankę." (Nigel Cross, notka do albumu 1982)

Grupa szybko stawała się popularna ze względu na świetne koncerty, które dzięki nietypowym brzmieniom gitarowym, bardzo się podobały np. w klubie Pandora's Box w LA. Ravenscroft wziął ich pod opiekę. Na początku 1966 zabrał ich do Hollywood's Gold Star Studios na nagrania. Nagrali m.in. Shake Your Money Maker, Smokestack Lightning i I'm Not Talkin' (The Yardbirds). Pod jego wpływem zespół przenosi się do Anglii w lecie 1966 roku, gdzie spodziewa się lepszego odbioru. Niestety Rick Brown wpadł w sidła armii i lądował w Wietnamie. Pozostała czwórka z wyjątkowo długimi włosami, nadzieją i entuzjazmem wylądowała w Londynie.

Treadway: "John powiedział nam, że jego matka będzie na nas czekać i że zamieszkamy w jej domu, dopóki czegoś nie znajdziemy. Faktycznie ona nic nie wiedziała. Czekaliśmy pod jej mieszkaniem 8 godzin z całym sprzętem podczas, kiedy ona dzwoniła do Johna z pytaniem, co ci czterej chłopcy robią pod jej drzwiami. Był to zaledwie początek kłopotów. Tymczasem Greg dostał wezwanie do Marynarki i wrócił do domu." (Nigel Cross, notka do albumu 1982)



Na jesieni 1966 młody muzyk, Tony Hill z grupy South Shields, zastąpił Grega Treadway'a. Wiodło im się kiepsko. Żyli na wyrzucanym przez sklepy przeterminowanym jedzeniu, Glenn uzależnił się od jabłecznika, a Rick Moe od lżejszych narkotyków. Dzięki bratu Johna, Alanowi dostali kontrakt z Fontana Records. Wygląda, że Alan w ten sposób chciał odciążyć matkę, u której wszyscy mieszkali. Weszli do studio z producentem Dick'iem Leahy oraz uzależnionym od narkotyków inżynierem Rogerem. Nagrali 6 piosenek, z których dwie I Can Take You To The Sun / Who Do You Love? zostały wydane na ich debiutanckim singlu. W siedzibie Fontana w Stanhope Place, grali dla prasy i ten występ był szeroko komentowany. Grali My Mind, The Trip (To Innerspace), Children of the Sun, I Can Take You To the Sun. Campbell wyczyniał kosmiczne efekty z gitarą, a Rick deklamował instrukcje, jak odkrywać wnętrze psychiki. Tony i Rick siedzieli po turecku na podłodze. Kolejny singiel, Children of the Sun zawierał dużo efektów gitarowych. Prasa chwaliła muzykę. Występ w klubie Marquee był nowatorski i bił na głowę efekty specjalne Pink Floyd czy The Move. Muzycznie byli świetni, ale szwankowały sprawy menadżerskie.

Na początku 1967 rozpadli się. Kończyły się brytyjskie wizy, kłopotem były zezwolenia na pracę. Rick Moe dostał powołanie do wojska i zdecydowano, że pojedzie do Kalifornii załatwić wszystko, a reszta wyjedzie do Europy z powodu wiz. Moe prowadzi tzw. normalne życie dzisiaj, podobnie jak Steve. Rick trafił do armii, gdzie znalazł życie ciężkie, zaczął brać LSD, potem uciekł z armii i skończył na Haight Ashbury pośród narkomanów. Ścigany przez policję, umknął do Anglii, gdzie mieszkał z wynajętym mieszkaniu z Jeffem Beckiem, aż FBI go zabrała. Reszta po 3 dniach na promie między Calais a Dover, została wrócona do Anglii, gdzie unieważniono ich pozwolenia na pracę i deportowano. W październiku 1967 Fontana wydała singla I Can Take You To The Sun / Who Do You Love. Campbell grał w USA w grupie The Dirty Blues, potem pracował jako zmywarka. Na początku 1969 wrócił do Anglii i w marcu 1969 reaktywował The Misunderstood na bazie grupy Raya Owena w składzie: Glenn Ross Campbell (steel), David O'List (gitara, bas), Ray Owen (śpiew, gitara), Steve Hoard (śpiew), Chris Mercer (sax), Eddie (perkusja). W marcu zrobili TV show, a Fontana wznowiła singla Children Of The Sun / I Unseen. W czerwcu O'List rozstał się z grupą podczas koncertu. Ray Owen zabrał swoją grupę i skład się rozwalił. Został tylko Hoard. Najpierw doszedł Nic Potter (bas), a potem Guy Evans (perkusja). W lecie dużo koncertowali, głównie w Kornwalii. Nagrali 6 piosenek, głównie rytm and blues. Golden Glass stało się kultowym nagraniem psychodelii. Steve Hoard nie lubił tego utworu i na scenie śpiewał o szklance whisky. Wydali nawet dwa single (You're Tuff Enough/ Little Red Rooster (Fontana, maj 1969) oraz Never Had A Girl Like You Before/ Golden Glass (Fontana, lipiec 1969), ale w obliczu braku sukcesu rozwiązał zespół we wrześniu 1969 i płynnie przeszedł do problemu nowej grupy Juicy Lucy, która miała mały hit Who Do You Love. W zasadzie była to zmiana szyldu. (rock w3h)



The Misunderstood are just one of many in the pantheon of Legendary Lost 60's Bands. Not surprising, then, that my introduction to them was through the Rubble Box Collection, which is filled with lost gems. While basically an R&B garage band in the typical Stones/Animals vein, they gained prominence when Glenn Ross Campbell joined the band and introduced more Out There, pyschedelic elements into the mix, as well as his own slide-guitar stylings. Their two biggest hits were "Children of the Sun" and "I can take you to the Sun." Psychedelic indeed.

Though their entire career has mostly been forgotten, it's been well documented that legendary British DJ John Peel (may he Rest in Peace, that wonderful man) loved the Misunderstood, even going so far as to call them, "...as good a live band as I've ever seen," and that "If I had to list the ten greatest performances that I've seen in my life, one would be the Misunderstood at Pandora's Box, Hollywood, 1966. My God, they were a great band!" But wait there's more. Even as late as 2003, Peel had an total hard-on for them. When asked by Reader's Digest (wow I don't remember the Digest being so hip back when I was 12 and had a subscription) which is the best band he'd ever seen, he replied, in that terse, stoic manner that has so endeared Britons to the world, "The Misunderstood, from California." So Peel loved them. He even convinced them to move to the UK, hoping that they would find a more receptive audience across the Atlantic. While there, they recorded 6 tracks with Peel, but found neither fame nore fortune.

Recently the Misunderstood have had something of a revival, albeit on a small, insular scale. Ugly Things, the official party organ of 40-something acid burn outs, has given the them the cover treatment two issues in a row! As well, that magazine's lable, UT Records, has just released The Lost Acetates 1965-1966 . The recordings, culled from original drummer Rick Moe's archive of band material, feature never before heard tracks (which isn't saying much, really, because basically their entire catalogue has 'never been heard before' by most people), as well as some live stuff. Unfortunately, the album cover is hideous.

After the Misunderstood disbanded, Glenn Ross Campbell formed Juicy Lucy, who as far as I can tell (I have yet to come across any of their LPs) were a shitty band. However, they did write one good song, "Just One Time." Pete Kember, of Spacemen 3 fame, described "Just One Time" as 'a piece of genius,' and truly it is. A simple droning guitar line, backed up by some positively Steve Miller-esque eastern keyboard lines and monotonous, jazzy drums. Over top of it all, Campbell croons some wicked 60's druggy-politic slogans (sample: Just one time, I tell you now, Do your thing, and do it loud, Desert sands, the secret plan, The Lord's own knowledge is in your hands - go Glenn go!). Spacemen 3 recorded this song and titled it "Mary Anne." It is at the bottom of the Spacemen 3 post below, and worth checking out as a comparison to Campbell's original version.

Thanks to ChrisGoesRock

link in comments

1 komentarz:

    Serpent.pl