Morgen (1969)



Morgen - amerykańska grupa z Nowego Jorku założona przez gitarzystę i wokalistę Steva Morgena, grająca muzykę z pogranicza ciężkiego rocka psychodelicznego. Pozostawili po sobie jeden album wydany pierwotnie w 1969 roku, wypełniony przede wszystkim ostrym, momentami wręcz wściekłym brzmieniem gitar, garażowym wokalem oraz dochodzącymi do tego dobitnymi, ciężkimi rytmami perkusji i basu. Równie wciągająca jak muzyka jest również czarno-biała okładka płyty nawiązująca do znanego dzieła ''Krzyk'' norweskiego malarza Edvarda Muncha.

Steve Morgen - guitar, vocals
Barry Stock - guitar
Rennie Genossa - bass
Bob Maioman - drums

Steve Morgen released a rare low-selling album in the late '60s, simply titled Morgen, that's highly regarded by some collectors, particularly those who like a sound balanced between psychedelia and the beginning of hard rock. Morgen sang and wrote all of the material, which was very much of its time in its overlong, sometimes clumsy nature. He was a closer-to-the-edge type than many also-rans who dove into acid rock, though, boasting "Welcome to the Void" as the opening track, and lusting hard after both women and spiritual elevation as furiously distorted guitars ground away. The feverish, sustain-heavy guitar lines seemed designed to melt wires, yet there was also some melodic hard psychedelic rock influence at work in some songs, particularly from the Who, as "Eternity in Between" made plain. As unknown weird heavy acid rock goes, he's above average, and worth investigation from those who like a little lyrical intrigue and unpredictable twists with their furious guitars. (Richie Unterberger)

link in comments

3 komentarze:

  1. Znakomita płytka ! Stoi u mnie na półce - żelazna pozycja. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy1/11/09

    nie wiem czy znasz płytę "Electric Hole" Phila Perlmana nagraną w - chyba - 1970. Jeśli nie znasz - polecam. Wg. mnie - jedna z najlepszych psychodelicznych płyt w dziejach gatunku.

    OdpowiedzUsuń

    Serpent.pl