Robotobibok - Jogging (2000)



Robotobibok to wrocławski zespół "trip-jazzowy", grający wstrząsającą muzykę taneczną, która łączy w sobie style funk lat 70/80, jazz, jungle, techno. Zespół wykorzystuje brzmienia instrumentów analogowych ARP Odyssey, Moog w połączeniu z pętlami sekcji rytmicznej. Zwarta sekcja dęta grająca na tle tle szerokich plam gitary powoduje, że muzyka Robotobiboka kojarzy się z muzyką filmów szpiegowskich z lat 70-tych. Liderem zespołu jest Jakub Suchar współpracujący z Tomaszem Gwincińskim, który jednocześnie jest producentem tej płyty.

"Płyta, którą trzymam w ręku jest ze wszech miar nietypowa, a przez to - bardzo ciekawa (...) Robotobibok składa się z pięciu muzyków, którzy tworzą bardzo oryginalne dźwięki, łącząc w dość niepojęty dla mnie sposób dość tradycyjne elementy jazzowego grania z wyraźnymi ukłonami w stronę zupełnie nie jazzowej współczesności.

Zdecydowanie najbardziej podoba mi się utwór otwierający płytę. Już po pierwszych dźwiękach okazuje się, że jego tytuł: "Sonda-jungle", nie jest przypadkowy. To nic innego jak próba trawestacji pamiętnej dla wielu trzydziestolatków i osób nieco starszych melodii towarzyszącej czołówce niezapomnianego telewizyjnego programu popularnonaukowego o tym samym tytule, autorstwa tragicznie zmarłych Zdzisława Kamińskiego i Andrzeja Kurka. Próba trzeba dodać znakomita! Tłem dla charakterystycznych dźwięków tworzących tą wpadającą w ucho melodię jest świetny, motoryczny rytm, kojarzący się dość jednoznacznie z połamanymi, junglowymi kawałkami, granymi raczej w klubach tanecznych niż jazzowych (...)" - Przemysław Gulda

"Może nie jest to wielka płyta, ale tak, czy inaczej mamy wydarzenie. Oto pierwszy w Polsce album z nowym jazzem. W sześć lat po pierwszym uderzeniu na rynek sceny yassowej, dojrzało kolejne pokolenie artystów, którzy za pośrednictwem środków wyrazu jazzu manifestują własną wrażliwość. Robot Obibok należy do generacji techno i postrocka. A w każdym razie przyjmuje ich język, aby przywołać jazz (...)" --- Rafał Księżyk

"Najbardziej odświeżające granie w Polsce od czasów eksplozji yassu. U Robota ścina z nóg mentalna dojrzałość muzyków - kapitalnej sekcji rytmicznej, która robi wycieczki w gęste jungle i solistów (Maciek Bączyk z AGD, saksofonista Adam Pindura). Motoryczna fuzja jazzu, rocka, szlachetnego electro i drum'n'bassu - to dobra rekomendacja dla kapeli, która na żywo wypada czasem jeszcze lepiej. (...)" --- Bartek Chaciński



"Just because you don't live in Chicago doesn't mean you can't groove with sax and samplers. Poland's post-jazz scene is going strong, sauntering through the territories cut by Poland's first wave Yass (formerly hard-core musicians who then defined Polish post-jazz) for a more refined downtempo hybrid of psychedelic post-rock and schooled jazz. Purveyors of this sweet and patient new sound fall into two camps: the jazzier and jocular, with bands like Robotobibok leading the former and splinter group AGD doing the latter. Robotobibok bridges Bitches Brew, Bill Laswell, breakbeat drumming and the whole of the Polish jazz tradition. Combining the motor of 'robot' with the Polish word "obibok" (loosely translated as droning or loafing) their name says all that the music conveys. Robotobibok's direction follows avantjazz legends Maestro Trytony, whose leader Tomasz Gwincinski produced their debut "Jogging," a landmark of this newly grooving downtempo scene". --- Tamizdat

Robotobibok (a blend of two Polish words for robot and skiver) was formed in 1998 in Wrocław, Poland. From the very beginning, their music has seemed to combine modern electronic music with the energy of improvised jazz. Strong and acoustic drums, double bass and trumpet intertwine with dreamy vibraphone, electric guitar and characteristic 70’s analogue electronica. (Last.fm)

Very nice Polish modern jazz/nu-jazz. Highly recommended.

link in comments

2 komentarze:

    Serpent.pl