Working-Class Devils Vol. 2: Fuzz, Vodka and Flowers - Polish psychobeat 1965-1972 (2014)


Working-Class Devils  vol. 2 (LP)
Fuzz, vodka and flowers - Polish psychobeat 1965-1972
Beat Road Records BRLP 7007 (2014)

Przyznam się bez bicia, że w przypadku tego projektu wydawniczego okazałem się człowieczkiem małej wiary, bo nie miałem wielkich nadziei na kolejne części. A tymczasem po trzech latach ciszy gruchnęła wiadomość, że oto już jest – Working-Class Devils vol.2. Ambicjonalnie chciałbym więc napisać, że to -  jak to przy drugiej płycie - odrzuty, remanent i skok na kasę. Ale niestety, posypię sobie głowę popiołem i wyznam ze skruchą, że mnie ta część podoba się nawet bardziej niż pierwsza.

Najważniejsze, że to nie tylko dokument muzyczny środkowego PRL-u, ale płyta, której po prostu świetnie się słucha, bo w większości mamy tu niebanalne beatowo-rockowe utwory, które o wiele lepiej przetrwały próbę czasu niż niektóre (prze)cenione „przeboje” tamtych lat.  Jest ich na krążku 16 i niestety brak tu miejsca, aby pochylać się nad każdym z osobna, choć może i na to zasługują. Powiem więc tylko pokrótce o swoich największych zachwytach.

Warto wspomnieć, że przeważająca większość tych nagrań nie została w Polsce nigdy oficjalnie wydana, czyli mamy do czynienia z prawdziwymi rarytasami, czy wręcz białymi krukami. Za sensację trzeba chyba uznać pierwszy kiedykolwiek opublikowany kawałek legendarnej 74 Grupy Biednych, acz pod zmienioną już nazwą Sygnały 74 - niepokojący muzycznie i tekstowo W trąby dąć. Równie sensacyjnie brzmi Klan wykonujący Nie sadźcie rajskich jabłoni … po angielsku – nie miałem pojęcia, że w ogóle nagrywali w tym języku. Nie można też nie wspomnieć o zakręconej Pieśni telefonicznej Zdroju Jana, który podobno (jeśli wierzyć wkładce) wyprzedził nowojorski nurt no-wave o ładnych parę lat; podobnie Zrobimy huk ze świetnym autoironicznym tekstem Wiesława Dymnego do Off The Hook Stonesów. Żaden nigdy wcześniej nie wydany. I uwaga: niech was nie zmyli obecność takich „popeliniarzy” jak Trubadurzy czy Wiślanie 69, bo akurat Duże M brzmiące jak mroczny socjalistyczny Link Wray po dobrej wódce czy czadowo-folkowe Clear Sun oryginalnie wydane na singlu w Holandii, są jednymi z mocniejszych punktów programu. Dodajmy to  tego parę „garażowych” zespołów, które słyszała chyba tylko garstka wybrańców, takie jak Lancety, Sarmaci czy Wiślanie (z Torunia) i mamy składankę europejskiego formatu.

Po kilkukrotnym przesłuchaniu całości odczułem nawet pewną dumę, że i my mogliśmy pochwalić się w naszych siermiężnych latach 60. mocną i zróżnicowaną sceną, co dla dyżurnych krytykantów polskiego big-beatu może być pewnym zaskoczeniem. Ciekawe, że nie miałem wrażenia, że utwory są ugrzecznione, ugłaskane i „festiwalowe”, co akurat zawsze dopada mnie przy słuchaniu tego typu produkcji wydanych w Polsce. Dlatego tę płytę mam zamiar polecać wszystkim (zagranicznym) znajomym jako pierwszy kontakt z polskim beatem.

A czy są jakieś słabe strony tego wydawnictwa? Za pewną niedogodność, wg mnie, można by uznać to, że we wkładce do tej płyty - poza tytułami utworów - nie ma słowa po polsku, a użyty tam angielski nie zawsze jest dla mnie w pełni zrozumiały.  Za zachęcającą trudno też uznać cenę - jest to bowiem kolekcjonerskie wydanie dla zachodnich kolekcjonerów- dziwaków dostępne tylko na winylu i w nakładzie jedynie 500 egz. Doświadczenie pokazuje, że z upływem czasu takie serie raczej drożeją, no i nie są dystrybuowane w Polsce. Oczywiście już dawno temu ktoś powinien był to wydać w Polsce, ale wiadomo jak to z naszym rynkiem jest: kto to kupi? Opublikowali więc to na Zachodzie, a my za tę przyjemność będziemy teraz musieli słono zapłacić.

Recenzję nadesłał Szarpidrut - Dziękujemy

Mamy ogromną prośbę - jeśli ktokolwiek dysponuje ripem tego analoga i mógłby się nim podzielić z nami i czytelnikami będziemy bardzo wdzięczni.

SIDE A
1. KRZYSZTOF KLENCZON & TRZY KORONY - Spotkanie z diablem
2. NIEBIESKO-CZARNI - Cant You See Me
3. SZWAGRY - Zrobimy huk (Off The Hook)
4. KLAN - Automaty
5. WISLANIE - Ballada o Loli Gill
6. TRUBADURZY - Duze M
7. WISLANIE 69 - Clear Sun
8. LANCETY - Zly dzien

SIDE B
9. ZDRJ JANA - Piesn telefoniczna
10. KAWALEROWIE - Od dzisiaj znowu zacznijmy marzyc (I'm A Lover Not A Fighter)
11. SYGNALY 74 - W traby dac
12. CHOCHOLY - Zaimki
13. SARMACI - Na drugim brzegu teczy
14. KLAN - Don't Plant Paradise Trees
15. BIRBANCI - Zwykly zart
16. PIOTR PASTOR & SLONCE - Fruwam po ziemi

'FUZZ, VODKA & FLOWERS: A 16-track collecition of Polish 60s Rarities'. Just when you think you know all about the late 60's/early70's scenes on the planet, along comes the second volume of the mind-broadening 'Working-Class Devils' series to deliver unbelievable cuts and bands. The faves from volume 1 are all there including Krzysztof Klenczon & Trzy Korony's another prime freakbeat/psych fuzz rocker, Zdrój Jana's trademark proto no-wave skronky-guitar weirdness or Niebiesko-Czarni horsing around again with a distortion pedal. The newcomers Wislanie and Lancety take no prisoners with their crude US-style garage punk while Piotr Pastor & Slonce and Wislanie 69 reveal more folk/hippie leanings thrown in for good measure; there's even a Nederbeat gem that turns out to be Polish and many, many more. These sides no doubt make for the ultimate in what could be tolerated in an Eastern Bloc country during the Cold War. Most of the tracks are excruciatingly obscure recorded during the cold war and then were shelved before excavated here in their juvenile glory. None of these were reissued on vinyl to date, which would spare you years of crate-digging. Couple all that with great band pictures and well-researched and exciting English-written liner notes and you have one hell of a disc including songs that could stand proud alongside anything released in the free world at the time. 500 copies only.

We will be grateful if somebody will rip this fantastic sampler an will share with us.

Buy it here or here



2 komentarze:

  1. Anonimowy10/11/14

    http://www.juno.co.uk/products/working-class-devils-vol-2-fuzz/547298-01/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... płytę mam ale nawet nie mam na czym przesłuchać... Muszę poczekać jak się jakiś rip pojawi bo0 nie mam adapteru...

    OdpowiedzUsuń

    Serpent.pl