O moim Teatrze Ósmego Dnia
Nie jestem człowiekiem z teatru. Teatr żyje we mnie mi od chwili pierwszego krzyku. Na deskach tego teatru rodzą się liczne dramaty, komedie, kipią przeróżne uczucia - nic nie jest spisane - wszystko przeżywane. O Teatrze Ósmego Dnia z pewnością powiedziano już i napisano wiele mądrych rzeczy z pogranicza teorii dlatego nie będę silił się na pseudo krytykę literacką i niczego nie będę analizował. Znałem dokonania Teatru od wczesnych lat osiemdziesiątych kiedy to będąc uczestnikiem pewnego freak-show pod nazwą SOS na Rondzie Wiatraczna obejrzałem "Mała apokalipsę" Konwickiego, ale po latach oglądanie "Czasu matek" jest doznaniem niezwykłym. Widziałem wiele rzeczy - pięknych i fantastycznych - ale potrzebny byłby inny język, bym mógł opisać to co czuję.
"Widowisko poznańskich Ósemek opowiada o wojnie widzianej oczyma matek. Plenerowy spektakl "Czas matek" to jedno z najciekawszych przedstawień zaangażowanego teatru z Poznania. Powstał z myślą o zeszłorocznych obchodach rocznicy Poznańskiego Czerwca '56. Ewa Wójciak i jej współpracownicy spróbowali spojrzeć na terror i wojnę z punktu widzenia matek, m.in. Anny Strzałkowskiej, matki najmłodszej z ofiar Czerwca - 13-letniego Romka Strzałkowskiego, którego zdjęcie wykorzystano w spektaklu.
Spektakl Ósemek odnosi się zarówno do ofiar zbrodni komunistycznych, jak i prawicowych dyktatur w Argentynie i Chile czy dzisiejszych konfliktów w Czeczenii, Iraku i Afganistanie. W serii poetyckich obrazów przedstawia cykl ludzkiego życia: od narodzin po brutalne wejście w dorosłość. Na końcu drogi czeka śmierć symbolizowana przez mężczyznę w wojskowym drelichu, który gra w golfa, używając zamiast piłek żołnierskich hełmów.
Spektakl ma widowiskową oprawę, rozgrywa się na trzech scenach, z wykorzystaniem projekcji wideo i ruchomej scenografii. Wiele scen nawiązuje do historycznych obrazów, pojawiają się tu matki i babki zaginionych przeciwników reżimu Pinocheta, demonstrujące na Plaza de Mayo w Buenos Aires z fotografiami swych synów i wnuków. Są odwołania do wojny w Czeczenii i matek zaginionych rosyjskich żołnierzy.
"Czas matek" jest kontynuacją wcześniejszych przedstawień Teatru Ósmego Dnia, zwłaszcza "Arki?", która była wstrząsającym obrazem tułaczki milionów wypędzonych na całym świecie. Teatr, który bronił ofiar totalitaryzmu, dzisiaj bierze w obronę wszystkich pokrzywdzonych. Trzeba zobaczyć to przedstawienie, nie tylko dla plastycznej oprawy, ale dla jego przesłania."
CZAS MATEK - Teatr Ósmego Dnia (2006)
Realizacja: zespół Teatru Ósmego Dnia, dyrektor Ewa WójciakScenografia, reżyseria świateł, oprawa multimedialna: Jacek ChmajMuzyka: Arnold Dąbrowski
Efekty video: Tomasz Jarosz
Udział biorą: Ewa Wójciak, Halina Chmielarz, Ela Janicka, Karolina Pawełska, Adam Borowski, Tadeusz Janiszewski, Marcin Kęszycki, Marcin Głowiński, Kuba Kapral, Andrzej Majos, Tomasz Michniewicz, Przemysław Mosiężny, Miłosz Michalak, Jacek Nowaczyk, Jakub Staśkowiak.
0 komentarze:
Prześlij komentarz