Henryk Debich (1921 - 2001) – polski dyrygent i kompozytor, aranżer i pedagog. Urodził się w rodzinie muzycznej – jego ojciec, Bernard Debich (1892–1965), był kapelmistrzem zakładowej orkiestry w największej pabianickiej fabryce "Kruschego i Endera"; po II wojnie światowej dyrygentem w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Łodzi u W. Ormickiego, Bohdana Wodiczki oraz Tomasza Kiesewettera. Matka (Anna), bracia i siostry śpiewali w chórach.
Korzenie rodziny Debichów sięgają Francji, gdzie w Burgundii mieszkała rodzina de Biche. Na przełomie XVIII i XIX wieku przedstawiciele francuskiej szlachty przeprowadzili się najpierw na Morawy, a następnie, w pierwszych latach XIX wieku osiedli na stałe w Pabianicach, gdzie pracowali w warsztatach tkackich. Przed wojną pobierał prywatne lekcje gry na fortepianie. Ojciec nauczył go też gry na trąbce i puzonie. Ukończył studia na Wydziale Teorii, Kompozycji i Dyrygentury łódzkiej PWSM. Prowadził własny zespół muzyczny (amatorski) "Henio Jazz".
W czasie II wojny światowej aresztowany 16 maja 1940, w ramach dużej akcji łódzkiego gestapo, skierowanej przeciwko młodzieży męskiej. Osadzony wraz z innymi w oczekiwaniu na transport w więzieniu na Radogoszczu w Łodzi, stąd wraz z innymi wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau (KL), tu nr 11 934. Zwolniony po 1,5 roku, powrócił do Pabianic. Tu zatrudnił się w Fabryce Maszyn Waldemara Kruschego. Z rozkazu Zygmunta Lubońskiego (Szare Szeregi) wyjechał wraz z nią w 1944(?) do Freiwaldu i tu do końca wojny współpracował z czeską organizacją podziemną.
Po wojnie podjął pracę nauczyciela w pabianickiej szkole muzycznej i nawiązał współpracę z Polskim Radiem. Był współzałożycielem, a od 1952 dyrygentem i kierownikiem artystycznym, Orkiestry Rozrywkowej Polskiego Radia i Telewizji w Łodzi. Wieloletni kierownik muzyczny i dyrygent na festiwalach w Opolu, Sopocie, Kołobrzegu i Zielonej Górze. Specjalizował się w repertuarze rozrywkowym. Gościnnie dyrygował w różnych miastach Polski oraz za granicą. Dokonał wielu nagrań dla Polskiego Radia i Polskich Nagrań oraz Filmu Polskiego. Współpracował także z operą, filharmonią oraz Teatrem Muzycznym w Łodzi.
W latach 1954–1956 wykładowca łódzkiej PWSM. Jako dyrygent i aranżer współpracował z orkiestrami w Belgii, Czechosłowacji, Grecji, Holandii, na Kubie, w NRD, Portugalii, ZSRR.
W latach 1986-1989 był członkiem Ogólnopolskiego Komitetu Grunwaldzkiego. Wraz z Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji w Łodzi wystąpił na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze.
Jego wielką pasją było kolekcjonowanie zegarów. Pochowany został na cmentarzu w Pabianicach.
Henry Debich (18 January, 1921 – 4 July, 2001) born and buried at Pabianice, was a Polish conductor, composer, arranger and educator. Born in a family of musicians, his father, Bernard Debich, was a bandmaster from factory’s orchestra. Before the war he had private lessons on piano, trumpet and trombone. He graduated in Theory, Composition and Conducting at Lodz Academy of Music.
During WWII, he was arrested in May 16, 1940, as part of a large share of the Lodz Gestapo, being placed in a camp in Radogoszcz, and then in Dachau. After the war he took a job teaching in Pabianicka music school and began working with the Polish Radio. At the same time he continued his studies at the Conservatory H. Kijeńska-Dobkiewiczowej, and studied music theory and conducting.
Debich was co-founder and since 1952 the conductor and artistic director, of The Entertainment Orchestra of Polish Radio and Television in Lodz. Being a multi-annual music director, conductor and juror at festivals in Opole, Sopot, Kolobrzeg and Zielona Gora. He was the second conductor of the Philharmonic Orchestra (1956-1958), and together with its ensembles, recorded music for over 20 films and released more than 50 Lp’s throughout its brilliant career!
As a conductor and arranger, the maestro worked with orchestras in Belgium, Czechoslovakia, Greece, Netherlands, Cuba, East Germany, Portugal, USSR and so on. He also collaborated with opera and Musical Theatre in Lodz.
Finally, some Polish jazz and funk to roll you upside down! It took awhile for us to enter in Poland, this String Beat is almost a sum of every genre that was happening in a strong instrumental act: rock, soul, funk, fusion, soundtrack music, with lots of woodwinds and reeds. It is always good to see the intersection between classical and popular music, with some (dope and mellow) Western covers included.
The ‘IM’ highlights are: Bez Metalu, straight from some Blaxploitation movie, this insane groove will leave your jaw open with every single aspect, the arrangement here is some real deal, get ready. And Kameleon, Hancock’s famous song, got a classy drapery here, with swinging guitars, flute/sax solos and light synths. Frightful!
. .
OdpowiedzUsuń