Kolejna płyta multiinstrumentalisty Włodzimierza Kiniorskiego, który po romansie z muzyką senegalską, jamajską i podhalańską postanowił zająć się muzyką z rodzinnych stron. Tym razem do współpracy zaprosił Zespół Śpiewaczy Bielinianki, który został założony w trosce o pielęgnowanie tradycji ludowych oraz gwary świętokrzyskiej. W skład zespołu wchodzą: Aneta Maruszak, Anna Kępczyńska, Julita Skrzyniarz, Renata Przepióra, Kamila Kępczyńska, Agnieszka Kałuża oraz Władysław Bąk. Tytuł płyty jest trawestacją słowa ludowizna. Na płycie znajduje się 18 ludowych utworów, którym nadano świeżości łącząc je z elementami muzyki elektronicznej, jazzowej czy dźwiękami przywodzącymi na myśl czarny ląd. Płyta przenosi nas więc w świat wielokulturowości, gdzie łączenie pozornie odległych elementów jest czymś zupełnie naturalnym.
Po pierwszym przesłychaniu płyty miałem mieszane wrażenia bardziej w stronę na "nie". Nie podobały mi się zbyt "współczesne" harmonie wokalne pań z Bielinianek spodziewając się raczej "rootsowych" głosów prosto spod strzechy. Jednak po ponownym przesłuchaniu odbiór się radykalnie zmienił. Nie jest to może płyta powalająca, ale miło się jej słucha, a ludowy element całkiem nieźle wspasowuje się w stylistykę kreowaną przez Kiniorskiego.
Po pierwszym przesłychaniu płyty miałem mieszane wrażenia bardziej w stronę na "nie". Nie podobały mi się zbyt "współczesne" harmonie wokalne pań z Bielinianek spodziewając się raczej "rootsowych" głosów prosto spod strzechy. Jednak po ponownym przesłuchaniu odbiór się radykalnie zmienił. Nie jest to może płyta powalająca, ale miło się jej słucha, a ludowy element całkiem nieźle wspasowuje się w stylistykę kreowaną przez Kiniorskiego.
link in comments
link
OdpowiedzUsuńŚwietna płyta, ludowa melodyka zmieszana z new age'owym transem. Całość doprawiona odrobiną szamańskiej magii, skansenu przeszłych żyć.
OdpowiedzUsuńJest jedenasta rano, odcumowuje mój dom i wyruszam do Ludovizji.
pozdrawiam Ankh :)