Jan Lenica (ur. 4 stycznia 1928 roku w Poznaniu, zm. 5 października 2001 w Berlinie) - polski artysta plastyk, scenarzysta, krytyk sztuki, reżyser filmów animowanych. Jest jednym z autorów polskiej szkoły plakatu. Swoje plakaty, rysunki i grafiki prezentował na wielu wystawach w kraju i za granicą. Otrzymał wiele nagród za twórczość plastyczną (m.in. na Międzynarodowym Biennale Plakatu w Warszawie, festiwalu filmowym w Karlovych Varach). Lenica blisko współpracował w pierwszym okresie tworzenia filmów animowanych z Walerianem Borowczykiem. Obaj artyści uznawani są dzisiaj za pionierów surrealistycznego kina absurdu. Jego ojcem był malarz Alfred Lenica, siostra jego natomiast – Danuta Konwicka – była ilustratorką książek dla dzieci.
Jan Lenica, syn Alfreda, znakomitego malarza, jednego z twórców abstrakcjonizmu, ukończył średnią szkołę muzyczną w klasie fortepianu, a następnie studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Terminował też u ojca, w jego malarskiej pracowni. Debiutował skromnie rysunkami satyrycznymi w tygodniku "Szpilki". Światowy rozgłos przyniósł mu plakat - był jednym z twórców odnoszącej triumfy polskiej szkoły plakatu. Pracował jako rysownik, publikował teksty krytyczne na temat grafiki, plakatu i karykatury, był redaktorem graficznym tygodnika "Szpilki". W 1954 został asystentem w katedrze plakatu warszawskiej ASP.
W 1957 zrealizował z Walerianem Borowczykiem pierwszy film animowany. Po zrealizowaniu kilku następnych i kłopotach z wprowadzeniem ich na ekrany, wyjechał na stałe za granicę (jako rok, w którym ostatecznie pozostał za granicą, podawał 1963, nie uważał się za emigranta, niemniej nigdy nie powrócił na stałe do Polski). Prowadził wykłady na temat plakatu na uniwersytecie Harvarda w Cambridge. Kierował katedrą filmu animowanego na uniwersytecie w Kassel. Był profesorem plakatu i grafiki w Hochschule der Künste w Berlinie. Tam też zmarł 5 października 2001 roku.
Warto dodać odnośnie do drzewa genealogicznego, że jego dziadem (ze strony matki) był sławny poznański realista ze szkoły monachijskiej Piotr Kubowicz, siostrą zaś była Danuta, mistrzyni ilustracji dla dzieci (szwagrem Lenicy został pisarz i reżyser filmowy Tadeusz Konwicki.
Lenica był autorem określenia "polska szkoła plakatu", użytego przezeń jako tytuł swego artykułu o polskim plakacie w szwajcarskim "Graphisie". Bowiem, obok własnej twórczości plastycznej, uprawiał z powodzeniem także krytykę artystyczną. Plakaty Lenicy cechowała ekspresja, ale pojawiała się w nich też nuta sarkastycznej satyry. Ten swoisty klimat jego dzieł sprawiał, że w latach 60. porównywano go do współczesnego mu pokolenia angielskich "młodych gniewnych" (Osborne). Forma plastyczna jego prac wyprzedzała często doświadczenia aktualnej grafikę warsztatową. Lenica dość szybko wykształcił swój własny "charakter pisma" i mimo że podlegał on na przestrzeni dziesięcioleci zrozumiałym przeobrażeniom, to twórczość jego miała zawsze wyraźne indywidualne piętno.
W latach 60. Lenica zaczął stosować styl wycinankowy, który stał mu się szczególnie bliski - na wystawie reprezentują go m.in. plakaty do "Święta wiosny" i "Ifigenii na Taurydzie" (oba z 1962 r.). Niewiele później w sztuce Lenicy wyraźnie zaistniały wpływy secesji - pierwszą pracą tego rodzaju jest w Willi plakat do "Albana Berga" z 1964 r., bardzo przypominający twórczość zmarłego niedawno wiedeńskiego postmodernisty Friedensreicha Hundertwassera, także inspirującego się secesyjną płynnością form. Ta stylistyka jest też dostrzegalna m.in. w plakatach do "Fausta" (1964 r.) i "Otella" (1968 r.). Secesyjne liternictwo zastosował w plakacie do swego filmu pt. "Adam 2".
Jan Lenica jest autorem ponad 200 plakatów teatralnych i filmowych. Jednym z najsłynniejszych jest plakat do opery Wozzeck Albana Berga wykonany w 1964 roku, nagrodzony złotym medalem na I Międzynarodowym Biennale Plakatu w Warszawie. Praca przedstawia olbrzymią, czerwoną głowę z umieszczonymi pośrodku twarzy szeroko rozwartymi ustami. Poetyka plakatów Lenicy nacechowana jest ironią i absurdem, autor kreował w nich całkiem nową, często groteskową rzeczywistość.
Sam Lenica, pytany skąd wzięło się nowatorstwo pierwszych wspólnych filmów, nazwanych przez krytykę eksperymentalnymi, powiedział, że być może z nieznajomości dotychczasowego dorobku kina animowanego. Faktem jest jednak, że technika "wycinankowa”, jaką zastosowali w pierwszych filmach z Borowczykiem, a potem sam Lenica w kilku kolejnych, sprawdziła się jako środek przekazu zarówno treści humorystycznych, zabawnych, jak i surrealistycznej groteski, po absurd i grozę rodem z Ionesco i Kafki. Oczywiście Lenicy nie wystarczyła ta formuła i po rozstaniu się z Borowczykiem sięgał po inne formy, realizując filmy kombinowane, aktorskie, filmy z aktorami, ale unieruchomionymi na fotografiach, wreszcie filmy rysunkowe.
Film animowany był w Polsce, przed pojawieniem się filmów Lenicy i Borowczyka, uważany za formę mniej wartościową, rozumiany jako film przeznaczony dla dzieci, bez większych ambicji artystycznych, plastycznych nie mówiąc już o filozoficznych. Na dodatek filmem animowanym rządziła w Polsce ideologia.
Wraz z Walerianem Borowczykiem tworzy w 1957 film "Był sobie raz...", a w 1958 "Dom", czyniąc z filmu animowanego sztukę, która może służyć do przekazywania najbardziej skomplikowanych, trudnych i poważnych treści.
Prosty w konstrukcji film "A", opowiada o walce samotnego człowieka z terrorem pierwszej litery alfabetu. Nietrudno tu odczytać konflikt jednostki z aparatem przemocy. Podobną tematykę znajdziemy w "Panu Głowie", "Adamie 2", "Nosorożcu", czy w filmie "Wyspa R.O.".
Lenica sam mówił o balansowaniu "między groteską a dramatem". Do mitu Ikara odwoła się w filmie "Labirynt", do mitów kultury niższej jak np. Fantomasa w "Fantorro", absurd istnienia rodem z Kafki poruszy w obrazach "Labirynt", "A", "Adam 2" a rodem z Ionesco w takich dziełach jak "Pan Głowa", "Nosorożec", surrealistyczne zestawienia przedmiotów rodem z Maxa Ernsta zagoszczą w filmach "Pan Głowa", "Nowy Janko Muzykamnt", "Labirynt". Z jednej strony mamy piękno i porządek świata secesji ("Labirynt"), a z drugiej strony nawiązujący do okupacyjnych przeżyć Lenicy "Krajobraz", czy groteskowe i groźne postacie z adaptacji "Królu Ubu" A. Jarry'ego.
Mimo wielości technik, tematów i gatunków, styl Lenicy jest jednak łatwo rozpoznawalny.
Poza zabawą plastyczną, której wzorów szukać możemy choćby w eksperymentalnych filmach lat dwudziestych XX wieku, np.F. Legera, poza poważnym traktowaniem obrazu, nawiązującym do Meliesa, poza nawiązaniem do filmów Chaplina (człowieczek w meloniku pojawia się w wielu filmach Lenicy, począwszy od debiutanckiego), poza żartami z klisz kulturowych ("Nowy Janko Muzykant", "Fantorro - ostatni sprawiedliwy") czy surrealistyczną zabawą jak w Martwej naturze, we wszystkich prawie filmach Lenicy odczytujemy głębsze przesłanie.
„Był sobie raz…” i „Dom”, pierwszy i trzeci film Lenicy i Borowczyka, posiadały i w formie i w treści wiele elementów jakby się wydawało nowoczesnych. Zrywały z obowiązującym w filmie animowanym baśniową formułą. Były w zasadzie pozbawione fabuły, a więc w tym sensie bliskie abstrakcji. Ponadto w „Był sobie raz…” poczynili bezpośrednie aluzje do malarstwa abstrakcyjnego i muzyki jazzowej.
Lenica trzymał się zawsze tej samej zasady, nie ulegał nowinkom. Jego krąg inspiracji literackich jest dość oczywisty: Kafka (jego nazwisko ukazuje się nawet na szyldzie w „Labiryncie”), Bruno Schulz, Witold Gombrowicz, Stefan Themerson, Sławomir Mrożek, André Pieyre de Mandiargues, Ionesco, Jarry. Bardziej skomplikowany jest plastyczny rodowód tych wizji. Można wskazać, co najmniej cztery takie źródła: dziewiętnastowieczna grafika ilustracyjna, prehistoria i początki kina, secesja oraz sztuka naiwna. Nie znaczy to oczywiście, ze plastyka filmów Lenicy opiera się na jednej recepcie. Przechodziła ona różne ewolucje, podobnie jak jego twórczość graficzna. Nowatorstwo Lenicy i Borowczyka polegało przede wszystkim na nobilitowaniu plastyki jako podstawowego komponentu filmu animowanego. Wcześniej była ona elementem podrzędnym w stosunku do warstwy literackiej filmu. Przenieśli na grunt animacji, język plakatowej metafory, skrótu graficznego. Zakończenie „Pana Głowy” należy już do przykładów klasycznych. (wikipedia)
Jan Lenica (1928-2001) Graduate of Architecture Faculty at the Warsaw Polytechnic. Specialized in poster, graphic design, book illustration, stage design and since 1957 in animated films. Author of numerous articles and books on poster art. Author of the term "Polish School of Poster". Professor at the Harvard University, Cambridge MA 1974 and Academy of Fine Arts in Berlin 1986-1994.
Major awards: Toulouse Lautrec Grand Prix at the International Exhibition of Film Posters, Versailles, France, 1961; 1st and 3rd Prize at the International Exhibition of Film Posters in Karlove Wary, Czech Republic, 1962; Gold Medal at the 1st International Biennial of Posters in Warsaw, 1966; Grand Prix at the Polish Poster Biennial, Katowice, Poland, 1999. Numerous awards for animated films and book illustrations. (poster)
0 komentarze:
Prześlij komentarz