Saksofonista tenorowy, klarnecista, pianista, kompozytor i ... rzeźbiarz Yochk’o Seffer urodził się w Miszkolcu na Węgrzech niecałe dwa miesiące przed wybuchem II wojny światowej. W 1956 roku, 17-letni wówczas klarnecista, na kilka dni przed wybuchem "Węgierskiego Października", nie mówiąc nic rodzicom, bez grosza przy duszy razem z kilkoma kolegami, muzykami ucieka za granicę. Kiedy po pół roku dociera do Paryża, jak wielu innych emigrantów nie tylko w tamtych czasach, sypia na ławce. Przyszłość bez znajomości języka francuskiego nie zapowiadała się różowo. Jedyne co Yochk’o umiał to grać. Syn klarnecisty Opery w Miszkolcu potajemnie eksperymentował na klarnecie ojca i również potajemnie mając 11 lat zapisał się do Szkoły Muzycznej im. Béli Bartóka. Bartók właśnie staje się dla niego wzorem i ulubionym kompozytorem na całe życie. Spotkanie z nauczycielem paryskiego konserwatorium sprawia, że jako azylant polityczny otrzymuje stypendium i może poświęcić się nauce muzyki, lekcje harmonii i analizy muzycznej pobierając u samej Nadii Boulanger.
Nie bez znaczenia dla zainteresowań Seffera jest fakt, że w konserwatorium w tym samym czasie studiują saksofonista Michel Portal i skrzypek Jean-Luc Ponty. Być może pod ich wpływem Seffer odkrywa Monka, Coltrane’a i Ornette'a Colemana W szkole poznaje dodekafonistów wiedeńskich: Schönberga, Berga i Weberna. Kiedy pod koniec lat 60. już jako Francuz, pochodzenia węgierskiego spotka perkusistę, Francuza pochodzenia cygańsko-polskiego, nazwiskiem Christian Vander, zafascynowanego współczesną muzyką poważną, Strawińskim, Bartokiem, Stockhausenem, ale też O. Colemanem, Coltranem i Sun Ra, wiadomo już, że wstąpienie do legendarnego zespołu rockowego "Magma", którego Vander był liderem i założycielem, jest tylko kwestią czasu. Tu mała dygresja. Zastanawiające jest, że każdy kto zetknął się kiedykolwiek z muzyką rockową bez zająknięcia wymieni całą paletę grup angielskojęzycznych, natomiast działalność niesamowitych wręcz zespołów frankofońskich nie jest prawie w ogóle znana. Jak mało wiemy o działalności i muzyce "Magmy", (jazzfan wie zazwyczaj tylko tyle, że współpracował z nią też skrzypek Didier Lockwood), albo zespołów Eskaton, Art Zoyd, czy belgijskiego Univers Zero, A muzyka? Można by ją nazwać "free chamber rock". Stanowi swoisty konglomerat muzyki współczesnej, rockowej i free jazzu tak inny od typowego, opartego na riffach rocka, jak inny jest też ich skład instrumentalny. Obok typowego zestawu: klawisze, gitara, a czasem dwie, bas, perkusja mamy tu jeszcze: fagot, obój, skrzypce, wiolonczela, fisharmonia, fortepian - "Univers Zero", albo: fortepian, skrzypce, wiolonczela, saksofon, trąbka - "Art Zoyd".
Wejście w środowisko awangardy rocka musiało w końcu doprowadzić do założenia przez Seffera wraz z klawiszowcem "Magmy" François "Faton" Cahenem własnego zespołu "Zao". Na płycie "Zao" "Shekina" z lat 70. Seffer udanie eksperymentuje z sekcją smyczków. O ile ta oscylująca wokół fusion grupa grała muzykę z lekkim wpływem muzyki współczesnej i tradycyjnej muzyki węgierskiej, o tyle o kierunku dalszych poszukiwań Yochk’o Seffera niech świadczy skład na dwóch jego autorskich nagraniach. I tak na "Prototype" Sefferowi grającemu na saksofonach (bas, tenor, alt, sopranino) i klarnecie basowym obok Arno Semyon na cymbałach i córki Debory, dołączającej do grona francuskich skrzypków jazzowych, towarzyszą muzycy poszukujący, kontrabasista Barre Phillips i perkusista Barry Altschul. Prawdziwa niespodzianka to jednak "Ornette For Ever" z 1995 r. na której w trzech utworach zagrał właśnie sam Ornette Coleman.
Przynależność do muzycznych trzech światów dobrze oddaje komentarz recenzenta "The Washingtont Post" po koncertach tria Seffera w USA we wrześniu 1978 r., na których Yochk’o grał na fortepianie kompozycje inspirowane europejską klasyką, a na tenorze kompozycje na saksofon solo poświęcone J. Coltranowi "Muzyka Yochk’o Seffera nie poddaje się klasyfikacji (...) Jakby Max Roach spotkał Bélę Bartóka po drodze odwiedzając Cream (...) Yochk’o Seffer udowadnia, że siła muzyki jest w dźwiękach, nie etykietach i klasyka, rock i jazz niekoniecznie muszą być czymś przeciwstawnym". (Krzysztof Gregorczyk)
Yochk'o Seffer is a Hungarian born musician who is among the finest winds player (mainly alto saxophone) in the history of progressive music. After spending much of the 1960s in Paris playing with a host of jazz musicians in a variety of clubs, he was recruited by Christian Vander in the early days of Magma and can be found on the album "1001 Degres Centigrade", as well as the two Univeria Zekt recordings. He soon left that band and with ex-Magma keyboardist Francois Cahen founded the band Zao, with whom he appeared on most of the band's recordings. During this time he also had stints with a improvisational jazz group named Perception and a jazz-rock group named Speed Limit. After recording Zao's fourth album, Seffer departed the band to embark on a number of solo efforts, but always associated with a group name. His first and perhaps most important such endeavour was Neffesh Music, which saw the recording of three LPs in the late 1970s - "Delire", "Ima", and "Ghilgoul". Their style is distinctly zeuhl but reflects Seffer's vision of his musical roots and the musicianship is nothing less than first rate. In the early 1980s Seffer embarked on another trio of albums with the title "Chromophonie", and his latest effort "YOG" commenced in 1996 with the release of the album "Pitchipoy". Yochk'o Seffer has collaborated with a panoply of wonderful musicians over his decades-long musical career and produced some of the finest zeuhl and jazz oriented music one will find on this site. (progarchives)
;-)
OdpowiedzUsuń