Od rocka garażowego do punk rocka - ewolucja gitarowego jazgotu: Część I


Pomimo tego, że wersja Louie, Louie, nagrana przez The Wailers staje się wielkim lokalnym hitem, nigdy nie przedziera się na ogólnokrajowe listy przebojów w USA z powodu marnej dystrybucji. Wkrótce zrobi z niej jednak użytek młody zespół frat rockowy - czyli wczesnogarażowy (od słowa "fraternity") - The Kingsmen z Portland, którego członkowie obserwują lokalny występ The Wailers w małym miasteczku Seaside, w Oregonie, pod koniec 1962 (lub też slyszą kawałek z jukeboxa).

W kwietniu 1963 The Kingsmen nagrywają swoją własną wersję Louie, Louie za $50 i oddają ją do dystrybucji małemu labelowi Jerden - ta znacznie różni się jednak od rozkołysanej wersji The Wailers szczególnie w warstwie brzmienia, jako że muzycy postanawiają zachować wypromowany przez The Wailers układ akordów i tonację A-dur... w efekcie kawałek spędza 16 tygodni na liście Billboardu osiągając #2 pozycję na początku 1964 i sprzedając się w ponad milionie kopii singli 7". Z końcem roku singiel zostanie wytłoczony ponownie przez label Wand, który podpisze z zespołem kontrakt na nagranie płyty The Kingsmen In Person (1963).

Alternatywną wersję w tym samym czasie i w tym samym studiu w Portland nagrywa inna wschodząca gwiazda rocka garażowego - Paul Revere & The Raiders. Jednak niektóre źródła twierdzą, że ta "druga" wersja jest w istocie szybką zrzynką z sesji The Kingsmen, która została podpatrzona przez muzyków Paul Revere & The Raiders w studiu. Faktem jest jednak, że jest inna wydłużając nagle kluczowy takt o dodatkowy akord po intrze i dodając solówkę gitarową. Singiel z ta wersją miał początkowo równie dobre branie, ale menadżerowie Columbii w pewnym momencie pociągnęli za wtyczkę promocji przekreślając jego dalsze szanse na sukces...

Wersja The Kingsmen upowszechnia garażowe brzmienie w Stanach Zjednoczonych i na Wyspach Brytyjskich...

The Kingsmen (04/1963)

Paul Revere & The Raiders (04/1963)


0 komentarze:

Prześlij komentarz

    Serpent.pl