"Tornádo Lue", "Vlky" - jedyne dwa albumy nie istniejącej już słowackiej grupy śpiewającej po czesku - jako pierwsi rockowcy odkryli np. Hrabala. Odjechany punkowy swing lat 90, to na imprezie obudzi nawet zmarłego. Pierwsza płyta, to żywiołowa rejestracja w 100% na żywo (na czterośladowym magnetofonie). Dla preferujących słuchanie są delikatne brzdęki archaicznie brzmiącej gitary, klarnetu i innych dęciaków, a na "Vlkach" - cover barowego "Blue Velvet" i rozmyta, 10-minutowa suita pt. "Luna" do tekstu Sylvii Plath. W porównaniu z debiutanckim albumem, na "Vlkach" jest nieco więcej melancholii. (serpent)
***
Bratislava based alternative rock band with equal parts of cabaret and klezmer mixes up into a delicious cocktail.
;-) ;-)
OdpowiedzUsuńDyskografia grupy nie kończy się na dwóch wspomnianych wydawnictwach. W 2003 ukazał się album studyjny "Nebeski Jazdci" a w roku ubiegłym ukazała się płyta "NuSpirit Club" zawierająca trzy nowe nagrania studyjne z 2012 oraz koncert z tego samego roku z Bratysławy. Muzycy określają swą twórczość jako "wampirzy pop" i myślę, że coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńDzięki za uzupełnienie!
OdpowiedzUsuń